3 tygodnie później.
Punkt widzenia Harry’ego
„Kurwa, ta stołówka jest ogromna!”
Oczy Niall’a rozeszły się w niedowierzaniu, kiedy dumnie
wkroczyliśmy do jadalni hotelu, w którym się zatrzymaliśmy. Żyrandol wdzięcznie
zwisał z sufitu, a ściany ozdobione były kosztowną, złotą tapetą. Bufet był
nieograniczony, było tam wszystko, co możesz sobie tylko wyobrazić. Od kurczaka
do steków, po lasagne i spaghetti Bolognese, aż do starej, klasycznej ryby z
frytkami. Dostrzegłem stosy deserów, po drugiej stronie kolejki, w której
staliśmy, biorąc talerze i serwetki, przed przystąpieniem do bufetu. Wszyscy mieliśmy
talerze wypełnione po brzegi jedzeniem- dlaczego nie skorzystać, skoro wszystko
jest do zjedzenia?
„To miejsce jest obłędne” Zayn wykrzyczał do mnie,
napełniając swój talerz. „Dalej nie mogę uwierzyć, że zostaliśmy nominowani do
EMA! Serio, marzenia się spełniają, prawda?”
Przytaknąłem zgodnie, chichocząc. Nasza pierwsza ważna
nominacja! I jak to typowa gala, w tym roku ma miejsce w Londynie. Byliśmy
otwarci, by lecieć gdzieś, gdzie jest gorąco, na przykład do Hiszpanii. Tydzień
w słońcu, albo dwa, morze, przypadkowy seks. Niestety jednak utknęliśmy w
starym Londynie, jak zwykle. Hotel , w którym się zatrzymaliśmy, w porównaniu
do innych, był niesamowity- 5 gwiazdek, każde pomieszczenie dostosowane do
światowych standardów, a najlepszą tego częścią było to, że jesteśmy w tym samym hotelu, co wszystkie
inne nominowane osoby. Dzisiejszego poranka razem z Niall’em wpadliśmy na
korytarzu na Kanye’go West’a i prawie umarliśmy.
Usiedliśmy razem, ucinając sobie miłą pogawędkę i śmiejąc
się z pełnego talerza Niall’a- Przysięgam, ten chłopak był słoniem w poprzednim
życiu- dopóki nie zobaczyłem jej.
Zauważyłem ją przelotnie, przez ramię Louis’ego. Jej
długa, smukła sylwetka sunęła wzdłuż pomieszczenia, by mogła samotnie zająć
stolik naprzeciw nas. Wszystko w niej było nieskazitelne, tak jak to
zapamiętałem. Założyła swoje długie, blond włosy za uszy, zanim zajęła się swoim talerzem z jedzeniem. Moje
serce przyspieszyło, kiedy moje myśli zalały wspomnienia z naszej wspólnie
spędzonej nocy. Jej płytkie jęki mojego imienia, kiedy co rusz wbijałem się w
jej idealne ciało. Jej paznokcie, wbijające się w moją skórę i moje usta,
muskające jej czułe punkty. Jej ciało, niesamowicie reagujące na mój dotyk…
Boże, zajebiście się pieprzyła.
„Na co patrzysz?” zapytał natychmiast Louis, przerywając
tym samym wędrówkę mojego spojrzenia. Popatrzył przez ramię, rzucając okiem na
nią, zanim uśmiech wstąpił na jego usta.
„Oooh, to Mała Miss Pieprzenia!”
Jęknąłem „Spierdalaj Louis, proszę, nie zaczynaj tego
ponownie…”
Zaśmiał się „Nie mogę nic na to poradzić, Harry. Puknąłeś
szesnastkę. Mógłbym to przyjąć, ale ona pracuje dla Disney’a. Disney’a, Harry!”
„Nie ma nic złego w pracy dla Disney’a” zaprotestowałem
„Zwłaszcza, jeśli pieprzysz się jak gwiazda porno.”
Zayn wtrącił się pokrótce „Muszę przyznać, że jest niezła.
Szczęściarz.”
Niall zachichotał „Zaczarowałeś jej Waverly Place*?”
„Spieprzaj” westchnąłem, zaczynając się wkurzać.
„Odpuśćcie, chłopaki, to nie jest śmieszne. Uprawialiśmy seks tylko raz, to
wszystko.”
Louis uśmiechnął się kpiąco „Więc nigdy do ciebie nie
zadzwoniła?”
Posłałem mu piorunujące spojrzenie, odmawiając odpowiedzi.
„Zostawiłem swój numer, ona nie, więc…”
Liam skrzywił się „To ostro. Odrzucony człowieku.”
„Nie jestem odrzucony” odpowiedziałem „Prawdopodobnie go
zgubiła. Albo nie mogła go odczytać, pisałem to trochę szybko.”
„Albo myśli, że twój wacek jest mały.”
„LOUIS, PRZYSIĘGAM NA BOGA” wrzasnąłem, szybko jednak
zniżyłem głos, gdy ludzie zaczęli patrzeć dziwnie na nasz stolik.
„Oooh, patrzy tutaj!” Zayn zaśmiał się z wyśpiewanych
przez siebie słów.
„Przestańcie, chłopaki, nie patrzcie się” warknąłem pod
nosem. Wszyscy po kolei spoglądali w jej kierunku.
„Jest odpowiednia, mówię wam” wymamrotał Niall, gwiżdżąc
pod nosem. Jęknąłem, wzdychając, kiedy też na nią zerknąłem.
Jej oczy spotkały moje z małym błyskiem, jakby przez moje
palce przebiegł dreszcz. Kąciki jej ust uniosły się, kiedy złapała moje
spojrzenie, a ja zrobiłem to samo z moimi ustami. Oderwałem wzrok od jej oczu,
spoglądając na mocno niebieskie dżinsy, zwykły, biały podkoszulek, ciasno
opinający jej klatkę i wyglądający niebezpiecznie, jakby zaraz miał pęknąć.
Delikatnie odsłaniał jej obojczyki. Boże, chciałem je polizać.
„Sposób, w jaki na ciebie patrzy Harry, można powiedzieć,
że chce Twojego kutasa.”
Zachichotałem „Spieprzaj, Niall”
„Serio. Sądzę, że powinieneś z nią pogadać, albo coś.”
Zayn zaśmiał się „Myślę, że gadanie będzie ostatnią rzeczą
w twojej głowie, jeśli tam podejdziesz.”
Uśmiechnąłem się, będąc dumnym z mojego niedawnego
podboju. Zerknąłem na nią, zauważając, że patrzy na mnie. Ku mojemu
zaskoczeniu, mrugnęła do mnie subtelnie. Oblizałem powoli usta, powielając jej
gest. Uśmiechnęła się mgliście, powracając spojrzeniem do płatków zbożowych.
Definitywnie chce mojego kutasa…
__________
*Na Disney Channel jest taka bajka, a przynajmniej była
„Czarodzieje z Waverly Place”, a skoro Tamara pracuje dla tego kanału,
Niall’owi przyszedł do głowy ten tekst.
Jest dwójeczka, krótsza, ale za to rozdział trzeci ma
trochę więcej niż 5 stron po angielsku, więc trochę tego będzie. Poza tym, nie
wiem czy ktoś to czyta, bo komentarzy brak, a stron z tłumaczeniem jest trzy. Cóż przetłumaczę choćby dla siebie, bo
strasznie spodobało mi się to opowiadanie, a nie doczytałam do końca po
angielsku, więc może chociaż przetłumaczę J
Udanego rozpoczęcia szkoły~Lady Morfine <3
Tłumaczysz dobrze, ale...
OdpowiedzUsuń... dialogi może zapisuj od myślników? Wydaje mi się, że tak się lepiej czyta :)
I... u góry powinien być chyba rozdział 2? ;P
Po za tym, kiedy nowy rozdział? :)
Nawet nie pomyślałam o takowym zapisie dialogów, chyba robiłam to instynktownie :)
UsuńDzięki za podpowiedź i poprawkę ;)
Następny rozdział dodam jutro wieczorem, ponieważ jestem póki co u siebie w domu i nie będę miała czasu go dzisiaj sprawdzić. Niestety w następnym dialogi będę zapisane tak jak teraz, gdyż mam go już zapisanego, a przez poprawianie mogłoby wyjść coś innego.
~Lady Morfine <3